Holidays

Nadszedł wrzesień, pogoda się zepsuła, woda coraz zimniejsza, a więc na podgrzanie atmosfery trochę wspomnień z wakacji.

Wszystko zaczęło się od Siemianówki, o której już wcześniej wspominałam, następnie tydzień na relax i miesiąc poza domem.

Pierwszy obóz w Pucku, był przygotowaniem do startu w III eliminacji do OOM. Trafiliśmy na wietrzną pogodę, przez praktycznie całe zgrupowanie. Mimo tego, że było sporo wiatru, odważyłam się jednak pójść na lekcje Windsurfingu. Pomijając fakt, że na pierwszych zajęciach bardziej się topiłam niż żeglowałam, to potem było już w miarę w porządku. Ale oczywiście nie obyło się bez przygody „mrożącej krew w żyłach”. Wylądowałam w szpitalu w Wejherowie, bo jak się okazało w Pucku nie ma okulisty, a powód wizyty był taki, wracając z portu kawałek tynku wpadł mi do oka co skończyło się tym, że nie mogłam go otworzyć. Ale wracając do żeglarstwa. Podsumowaniem naszej pracy były regaty w Gdyni. Generalnie nie poszło mi za dobrze, z jednej strony trasa była strasznie blisko brzegu, co sprawiało, że wiatr strasznie kręcił,a ja pływałam nie równo, a z drugiej miałam coś pod zapalenie ucha, więc bardziej skupiałam się na bólu, zamiast na taktyce.

Wyniki po 2 dniach. Po 3 się dużo nie zmieniło..

Po Volvo Gdynia Sailing Days zostałam w Pucku, aby wziąć udział w kolejnym obozie. Tym razem pogoda nie była, aż tak łaskawa i trochę kiepsko było z wiatrem, ale daliśmy radę. Na koniec wystartowałam w Pucharze Europy. Tu też wyniki pozostawiają wiele do życzenia, bo chociaż starty i pierwsza halsówka były dobre, to nie potrafiłam utrzymać wypracowanej pozycji.

Po miesiącu spędzonym w Pucku przyszedł czas na Dobrzyń i Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży. Miała to być najlepsza impreza w sezonie, bynajmniej z trenerem mieliśmy takie nadzieje.. Cóż poszło nie po naszej myśli. Trener powiedział, że sądzi, iż była to kwestia „przepływania” i dekoncentracji.

 

 

Został po OOM pewien niedosyt, który mam nadzieję zapełnię w przyszłym roku. W tym sezonie zostają już tylko treningi i start w Mistrzostwach Litwy..

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*