Tego jeszcze nie było…
W weekend ja, Paulina, Stachu i oczywiście trener pojechaliśmy na Puchar Europy klasy Laser. Puck nas zaskoczył wiatrową pogodą przez całe regaty. Odbyły się wszystkie planowane wyścigi i nie było problemów, że nie wieje lub, że wiatr zmienia kierunek. W środę o 5 rano wyjechaliśmy z Giżycka, aby po południu jeszcze zejść na wodę. Przez trzy godziny wiało niesamowicie.
Stachowi udało się załapać na Wyścig o Puchar Prezesa Kredyt Banku o 1500 zł, ale podszedł do tego jak sam stwierdził na zbyt wielkim chill out- cie i trochę zawalił.
Ostatniego dnia warunki nas zaskoczył. Paulina wycofała się z pierwszego wyścigu, a w 2 nie startowała. U mnie była to bardziej „Walka o życie” niż pływanie. Reasumując wyniki nie zachwycają. Ja jak zwykle 4. Stachowi udało wbić się na podium i ostatecznie był 3.
To jeszcze nie ostatnia impreza w sezonie, ale zbliżamy się do końca. Jeszcze z 2 tygodnie wybieramy się na Puchar Litwy i czas przygotowywać bojera.
Pełne wyniki z regat http://moksir.puck.pl/PL/aktualnosci/wiecej/143.html
P.S.
Gdy my byliśmy na wodzie nasza koleżanka Ewelina Roman miała przysięgę podchorąży Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Giżycczanie, czyli pani prezes i ekipa przyjechali, ale mineliśmy się w porcie.